...czyli komu trybunał, a komu nie?


Jeżeli jeszcze wczraj ktoś miał jakieś złudzenia, że polscy politycy przyszli porozum do głowy w kwestii Ukrainy, to dzisiaj pan prezydent skutecznie tej iluzji wszystkich pozbawił.
Oczywiście, że w naszym społeczeństwie istnieje grupa ludzi, która zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji, jaka panuje na świecie  i jej przedstawiciele nie ulegają rządowym, czy medialnym zaklęciom, to jednak większość społeczeństwa w najmniejszym nawet stopniu nie zdaje sobie sprawy z tego, w czym uczestniczy i w jakiej rzeczywistości żyje.

Pojawiły się głosy ze strony rządu, że oto Polska zaczyna dbać o swój własny interes w związku z czym wbrew unijnym dyrektywom embargo na banderowską paszę zostaje przedłużone i że Polska już nie wysyła broni na Ukrainę z racji tego, że musi się sama zbroić, nabywając ultra nowoczesny sprzęt do zabijania, aby być jedną z najsilniejszych armii na Starym Kontynencie.

W kontekście swojej wczorajezej notki, gdzie zapytałem bardziej retorycznie, czy Duda poszedł na wojnę z Banderą, dzisiaj już definitywnie możemy stwierdzić, że narracja, którą zacząl posługiwać się rząd, to po prostu zwykły przedwyborczy kit zastosowany po tym, gdy sondaże ujawniły, że ponad 80% polskiego społeczeństwa jest przeciwne pomocy Polski Ukrainie w stosowanej dotychczas formie, czyli, my oddajemy całe swoje uzbrojenie plus miliardy euro na rzecz Ukrainy, a w zamian dostajemy kopa w polską rzyć, gdy odmawia się Polsce możliwości ekshumacji w miejscach kaźni na Wołyniu, czy gdzie zalewa się polski rynek zbożowy tanim g...m z Ukrainy, likwidując tymm samym polskie rolnictwo.

Przeciętny wyborca zapamięta to, że szlaban na ukraińskie zboże i zaprzestanie posyłania broni dla nazistów, ma zadbać o interes tego wyborcy i ten sam wyborca zapomniał już, że jeszcze niedawno eksponował żólto niebieskie barwy na swoim garniturze, na swojej garsoncy, czy na swoim profilu w którymś z mediów społecznościowych.
Więc co się nagle stało, że wyzbywanie się polskiego majątku na rzecz wrogiemu nam państwu, przestaje być atrakcyjnym dla wszystkich tych, którzy jeszcze do wczoraj byli za okradaniem Polski?
Oświecenie, otrzeźwienie, wyjście z ciągu, czy wyjście z amoku?
Nic z tych rzeczy, to tylko kolektywna walka o władzę, o apanaże i o swoją własną dupę i tylko kolejną iluzją jest podział na jakieś PO, jakiś PiS, czy jakąś Konfederację.
Oni wszyscy uznali barwy żółto - niebieskie za swoje własne.

Jednak do rzeczy.
Pan prezydent na forum ONZ oprócz tego, że pozornie ochłodził nieco stosunki ze swoim odpowiednikiem z Ukrainy, to był łaskaw jeszcze odnieść się jeszcze do innej kwestii, a mianowicie do samej Rosji i tu przypomnę, że szkalowanie Rosji, przedstawianie tego państwa jako jedynego zła naświecie, lżenie narodu rosyjskiego, określanie Rosji jako państwa terrorystycznego, czy w końcu określanie prezydenta FR jako bandyty i zbrodniarza, jest motorem napędzającym marsz po władzę każdej z partii startującej w wyborach. Każdej bez wyjątku.
Jednak w konteķście tego, że cała draka na Ukrainie to w istocie wojna pomiędzy NATO i USA z Rosją, można łatwo zauważyć, że Polska realizuje w jakimś obłędzie wszystkie dyrektywy płynące z państwa, którym rządzi (przynajmniej oficjalnie) obłąkany starzec, który de facto nie pamięta jak się nazywa, wali w pampersy i przewraca się na każdym kroku i nikomu nie przeszkadza to, że na poziomie ustawowym zezwala się w naszym kraju na patrolowanie polskich ulic przez hamburgerowych terrorystów w pełnym ekwipunku bojowym.

No, ale co powiedział pan prezydent?

Duda stwierdził w swoim przemówieniu, że: "Data rosyjskiej inwazji jest datą bezpowrotnej zmiany świata, który znaliśmy do tej pory, a okres  niepewności może trwać aż do czasu utworzenia nowego systemu bezpieczeństwa i systemu, w którym nie będzie miejsca na agresję, imperializm i neokolonializm.
Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę stała się momentem definiującym geopolitykę, przekształcając całokształt europejskiego bezpieczeństwa oraz obracając w niwecz same podwaliny naszego systemu międzynarodowego. Ta zmiana strategiczna nie jest czymś tymczasowym. Żyjemy w nowej epoce niepewności.
W połączeniu z ciągłym negowaniem porządku międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, dowodzą one, że imperialistyczna Rosja sama dyskredytuje się jako członek wspólnoty międzynarodowej"

Powyższe słowa Dydy, to nic innego jak ogólnie przyjęty powód do wojny z Rosją i nie tylko do krwawej wojny, którą USA rozpętały na Ukrainie, ale także do wojny ekonomicznej, którą kolektywny Zachód wypowiedział Rosji.
I ta krwawa wojna depopulująca naród ukraiński i ta ekonomiczna wojna ze wszystkimi sankcjami nałożonymi na Rosję, czy zwykła grabież rosyjskich aktywów na globalnym rynku finansowym, z konfiskatą samochodów rosyjskim obywatelom w krajach do których próbują oni wjechać w celach turystycznych, to tylko oznaka słabości Zachodu i oznaka jego porażki w konfrontacji z Rosją, ale i nie tylko z Rosją, bowiem PKB BRICS przekroczyło PKB G20.
Jednak ja chciałbym zapytać pana prezydenta, na czym polega ta zmiana świata, który znaliśmy do tej pory?
Przecież ludzie nadal umierają po szczepionkach i nikt z tym nic nie robi.
Nadal planuje się "pandemie" po to by kontynuować depopulację gatunku homo sapiens.
Nadal terroryzuje się ludzi ciągłymi podwyżkami cen żywności i energii oraz podwyżkami podatków, których mnogość również wzrasta w szalonym tempie
Nadal jest niszczona religia, instytucja rodziny, moralność, a wszystko ma na celu upokorzenie i zniszczenie ludzkiej jednostki.
Gdzie zatem te zmiany, panie prezydencie?

Pozostaje jeszcze kwestia powołania specjalnych trybunałów, o powstanie których apelował Duda,, a które miałyby ukarać Rosję za bezprawny (wg Dudy) atak Rosji na Ukrainę, bo jest on pogwałceniem karty ONZ i za zbrodnie rzekomo dokonywane przez Rosję, podczas gdy - przypomnę - specjalna komisja powołana przez ONZ właśnie, w niczym nie dopatrzyła się zbrodni ludobójstwa ze strony Rosji zarzucanego jej przez Zachód, a przede wszystkim przez media.
Na koniec chciałbym zapytać, jakie trybunały osądzą Polskę za jej bezprawny udział w eksterminacji ludności w Iraku?
Barbarzyński atak na Irak nie posiadał, przecież mandatu ONZ, a przy jego okazji zabito blisko 1,5 miliona irackich obywateli?
Kto za to odpowie, panie Duda?
Przypomnę tylko, że nawet w opinii samego ONZ atak na Irak był operacją nielegalną, w której uczestniczyła niestety i Polska, mordując niewinnych ludzi.

Tym właśnie chciałem wskazać na to, że pozostajemy jedynie bezwolnym, pozbawionym wszelkich praw własnych narodem, zupełnie podporządkowanym obcej sile, a pan prezydent i wszystkie partie uczestniczące w wyścigu po władzę, to tylko bezwolne narzędzia służące realizacji syjonistycznych zapędów korporacji zwanej USA.
Nie ma żadnych złudzeń.
Puentując, zastanawiam się jaką nazwę przyjmie wirus,, który urodzi się w Polsce po wyborach?